Zamknięto mnie przed światem i spalono częściowo. Lecz dopóki to czuję będę uzewnętrzniał. Mam kilka myśli zapisanych, których zgłodniali nie widzieli. Reszta spłonęła z częścią mnie.
Ale ja z ognia pochodzę i nawet z popiołu potrafię się odrodzić na nowo... Czekam tylko na wiatr co tlen niesie.
środa, 2 grudnia 2009
A od tego się zaczęło
Długo poszukiwałem światła mego istnienia, które zgasło dawno temu. Zatraciłem się w ciemnościach i odszedłem daleko. Dziś się zapaliło... Muszę tylko do niego dotrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz