Zamknięto mnie przed światem i spalono częściowo. Lecz dopóki to czuję będę uzewnętrzniał. Mam kilka myśli zapisanych, których zgłodniali nie widzieli. Reszta spłonęła z częścią mnie.
Ale ja z ognia pochodzę i nawet z popiołu potrafię się odrodzić na nowo... Czekam tylko na wiatr co tlen niesie.
środa, 9 grudnia 2009
Ból głowy
Ból głowy wczoraj... dziś... pewnie też jutro! Z tym sobie jednak poradzę. Gorzej że boli coś jeszcze - a tak chciałem tego uniknąć. Widocznie taki mój los!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz