Uśmiech na twarzy tak bardzo chcę zobaczyć.
I spoglądając w lustro widzieć jego odbicie.
A przecież już tak miałem! - Zupełnie niedawno.
Gdzie niezmącone, pozytywne myśli gnały jak szalone.
Ich resztki pochowały się bojąc wychylić zza rogu.
Czy droga zablokowana? pułapki zastawił ktoś?...
Zamknięto mnie przed światem i spalono częściowo. Lecz dopóki to czuję będę uzewnętrzniał. Mam kilka myśli zapisanych, których zgłodniali nie widzieli. Reszta spłonęła z częścią mnie. Ale ja z ognia pochodzę i nawet z popiołu potrafię się odrodzić na nowo... Czekam tylko na wiatr co tlen niesie.
poniedziałek, 28 grudnia 2009
czwartek, 24 grudnia 2009
Jedyny(a)
Przebywam życie jak wieczną tułaczkę.
Krocząc jak traper po drogach samotności!
Znów w snach wspominać i marzeniami wciąż żyć;
Kochać i być kochanym w tym świecie szarości.
Jest jedna osoba - dla tej wciąż żyję.
Dla drugiej - zamknąłbym oczy na wieczność.
Bo pewnie nigdy już nie zrozumie:
Co znaczy kochać i jak wielka może być miłość.
Krocząc jak traper po drogach samotności!
Znów w snach wspominać i marzeniami wciąż żyć;
Kochać i być kochanym w tym świecie szarości.
Jest jedna osoba - dla tej wciąż żyję.
Dla drugiej - zamknąłbym oczy na wieczność.
Bo pewnie nigdy już nie zrozumie:
Co znaczy kochać i jak wielka może być miłość.
wtorek, 22 grudnia 2009
Ratunek
Podążać drogą zmierzając donikąd?
Patrzę się przed siebie lecz jestem ślepcem.
Nadzieja też nie dotrzymuje kroku.
Otaczam się więc znów coraz większym murem.
Znaleźć zaledwie nutę pozytywną.
Niech ona na dłużej odnajdzie miejsce w mym sercu.
Dziś muszę zamroczony czarować me zmysły.
Na tyle zaledwie by przeżyć.
I... znów czekać.
Patrzę się przed siebie lecz jestem ślepcem.
Nadzieja też nie dotrzymuje kroku.
Otaczam się więc znów coraz większym murem.
Znaleźć zaledwie nutę pozytywną.
Niech ona na dłużej odnajdzie miejsce w mym sercu.
Dziś muszę zamroczony czarować me zmysły.
Na tyle zaledwie by przeżyć.
I... znów czekać.
poniedziałek, 21 grudnia 2009
Początek czy koniec
"A że Pan Bóg mnie stworzył a diabeł opętał?!
Już na zawsze pozostanę grzeszny i święty?
Anioł czy demon?
Upiór czy cud?
Dobry czy zły?
POCZĄTEK CZY KONIEC?
Przeze mnie uśmiech czy może łza?
Więc jaki jestem!"
Może spotkam kogoś kto mnie dobrze zna...
Już na zawsze pozostanę grzeszny i święty?
Anioł czy demon?
Upiór czy cud?
Dobry czy zły?
POCZĄTEK CZY KONIEC?
Przeze mnie uśmiech czy może łza?
Więc jaki jestem!"
Może spotkam kogoś kto mnie dobrze zna...
poniedziałek, 14 grudnia 2009
Oczekiwanie
Telefon milczy... a chciałoby się usłyszeć cokolwiek,
potem myśli przelać na czyny i... zacząć żyć!
potem myśli przelać na czyny i... zacząć żyć!
czwartek, 10 grudnia 2009
Dni
Minął jeden bez sensu... potem był drugi. Dziś mija trzeci...
Nie mam żadnych wieści. Najgorsza jest stagnacja, bo prowadzi do Krainy Cienia.
A tam nigdy nie wiesz co było, jest lub będzie...
Nie mam żadnych wieści. Najgorsza jest stagnacja, bo prowadzi do Krainy Cienia.
A tam nigdy nie wiesz co było, jest lub będzie...
środa, 9 grudnia 2009
Ból głowy
Ból głowy wczoraj... dziś... pewnie też jutro!
Z tym sobie jednak poradzę.
Gorzej że boli coś jeszcze - a tak chciałem tego uniknąć.
Widocznie taki mój los!
Z tym sobie jednak poradzę.
Gorzej że boli coś jeszcze - a tak chciałem tego uniknąć.
Widocznie taki mój los!
wtorek, 8 grudnia 2009
Myśli i plany
Słowa wylewają mi się z głowy, lecz gdy chce je zapisać znikają uprzedzone nowymi myślami.
Gdy znów chce nowe zapamiętać kolejne nie pozwalają mi na to.
Mam w głowie zabójczy plan i wiem że nigdy nie będę potrafił wprowadzić go w życie.
Gdy znów chce wyrzucić go z głowy kolejny nie daje ukojenia.
Gdy znów chce nowe zapamiętać kolejne nie pozwalają mi na to.
Mam w głowie zabójczy plan i wiem że nigdy nie będę potrafił wprowadzić go w życie.
Gdy znów chce wyrzucić go z głowy kolejny nie daje ukojenia.
niedziela, 6 grudnia 2009
Powrót
Zagubiony wśród losów wyglądam przystani. Nie wiem czy Ją widzę. Przyglądając się otoczeniu wyobrażam ją sobie. Nie nabieram jednak pewności. Jestem wręcz pewien… a może…
Widziałem to już kiedyś? Czy do tego wrócić? Mam nadzieję że nie. Jeżeli ma mnie porwać to na krótko. Kolejny raz to natychmiastowe samobójstwo.
Widziałem to już kiedyś? Czy do tego wrócić? Mam nadzieję że nie. Jeżeli ma mnie porwać to na krótko. Kolejny raz to natychmiastowe samobójstwo.
piątek, 4 grudnia 2009
Zrozumienie
Wiesz że jestem ogniem - Ty znów musisz niezwykła być.
Ja dałem się dotknąć a Ty nie sparzyłaś się.
Ja dałem się dotknąć a Ty nie sparzyłaś się.
środa, 2 grudnia 2009
A od tego się zaczęło
Długo poszukiwałem światła mego istnienia, które zgasło dawno temu.
Zatraciłem się w ciemnościach i odszedłem daleko.
Dziś się zapaliło... Muszę tylko do niego dotrzeć.
Zatraciłem się w ciemnościach i odszedłem daleko.
Dziś się zapaliło... Muszę tylko do niego dotrzeć.
wtorek, 1 grudnia 2009
Nowy początek
Rozpoczynam od nowa... muszę więc zamieścić parę moich myśli by móc kiedyś do tego wrócić. Więcej na pozostałych blogach ;)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)