Zamknięto mnie przed światem i spalono częściowo. Lecz dopóki to czuję będę uzewnętrzniał. Mam kilka myśli zapisanych, których zgłodniali nie widzieli. Reszta spłonęła z częścią mnie.
Ale ja z ognia pochodzę i nawet z popiołu potrafię się odrodzić na nowo... Czekam tylko na wiatr co tlen niesie.
czwartek, 4 marca 2010
Rozłąka
Pierwszy dzień bez Ciebie i już myśli mam rozbite. Uzależniony zaczynam odczuwać tego skutki. A przecież to dopiero początek. Jeszcze dziewięć dni. Zamykam temat! Muszę wytrzymać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz