Strudzony wędrówką przebytą w samotności
spocząłem pod jabłoni cieniem zachęcony.
Owoc skosztowałem i smakując zapragnąłem zostać na zawsze...
a wskazówka szczęściomierza pokazując na to miejsce
wykroczyła poza skalę.
I tylko wciąż czasami nie mogę uwierzyć że jest mi to przeznaczone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz